Ten wpis jest dla Ciebie, jeśli:
- działasz w branży budowlanej lub deweloperskiej,
- jak dotąd, nie słyszałeś o wirtualnej asystentce bądź słyszałeś, nie zgłębiając tematu,
- potrzebujesz dorywczego wsparcia osoby z doświadczeniem w branży.
Jeżeli choć jeden z podpunktów Cię dotyczy, zapraszam Cię do zapoznania się z artykułem.
Postaram się jak w najprostszy możliwy sposób przybliżyć Ci zawód, jakim jest wirtualna asystentka.
Również wskazać mój kierunek działania, by móc jak najlepiej wykorzystać swoje dotychczasowe doświadczenie.
Kim jest wirtualna asystentka w budownictwie?
Standardowo wirtualna asystentka to osoba, która zdalnie wykonuje obowiązki powierzone zazwyczaj sekretarce.
-
Co zazwyczaj należy do jej kompetencji?
- obsługa klienta,
- administracja biurowa,
- obsługa mediów społecznościowych,
- wsparcie HR,
- transkrypcja,
- copywriting.
Tutaj zapoznasz się ze szczegółami mojej oferty – Wsparcie biznesu (klik).
Ja natomiast jako wirtualna asystentka w branży budowlanej, deweloperskiej lub powiązanej, rozszerzam zakres o cześć kompetencji przypisywanych kierownikowi projektu. Typu zarządzanie projektami, poszukiwanie wykonawców, dostawców, materiałów, przygotowywanie umów, ofertowanie, kontrola kosztów itd.
Tutaj zapoznasz się ze szczegółami mojej oferty – Wsparcie w budownictwie (klik).
Nie sposób wszystko wyliczyć. Zdaje sobie również sprawę, że zarządzanie projektami wykraczać już poza standardowe umiejętności WA.
Do podstawowej listy zadań, możesz dodać wszystkie te czynności, które ponad to chciałbyś oddelegować, aby uwolnić swój czas.
Dlaczego zdecydowałam się świadczyć te usługi?
Po pierwsze i chyba najważniejsze, lubię tę branżę. Znam jej „bolączki” oraz „blaski i cienie”. Kto już w niej jest wie, o czym piszę.
Posiadam ponad 5-letnie doświadczenie na różnych stanowiskach od inżyniera budowy, po managera projektu, aż asystentkę prezesa firmy.
Lubię realizować poszczególne zadania i czynności na zapleczu. Jako „prawa ręka”, ale już na własnych zasadach.
Co ważne, współpracę ze mną jako wirtualna asystentka, możesz dostosować do swoich potrzeb i warunków.
Nadmienię w tym miejscu, że masz możliwość skorzystania z bezpłatnej 15-minutowej konsultacji (klik) i sprecyzować swoje potrzeby.
Najczęstsze trudności w branży budowlanej
Żeby choć trochę nakreślić Ci, w czym mogę pomóc, przedstawię Ci 3 najczęstsze trudności, z którym jak dotąd mogłam się spotkać.
Trudności które potrafiły, zaważyć na sukcesie projektu.
Harmonogram
Harmonogramy są tworzone najczęściej w pliku Excel, gdyż jest najbardziej dostępny i czytelny. Choć często się dezaktualizuje i ciężko w tak stworzonych plikach nadać zadaniom priorytet i przypisać osoby odpowiedzialne za ich realizację. A gdyby je przenieść do narzędzia służącego do zarządzania projektami typu Asana i mieć nad nimi kontrolę.
Czy miałeś już styczność z tą aplikacją? Działa zarówno na telefonie, jak i na komputerze. Możesz w niej ująć cały swój zespół, przypisać konkretne zadania do poszczególnego członka danego projektu.
Dzięki temu łatwiej o bieżącą weryfikację i szybkie wprowadzanie poprawek do planu.
Pomyśl, jakie to uczucie mieć pełną kontrolę oraz wgląd w aktualną sytuację na inwestycji?
Poszukiwanie wykonawców i dostawców
Co projekt to zawsze pojawia się potrzeba zadbania o odpowiednią ilość pracowników, podwykonawców czy dostawców materiałów.
Poszukiwania, skompletowanie ofert, sprawdzenie wszystkich rynkowych cen może doprowadzić o zawrót głowy.
Kolejny etap to negocjacja ofert, przygotowanie wzoru umowy, zabezpieczającej obie strony i podpisanie jej we właściwym czasie.
W końcowym efekcie rozliczenie umowy oraz otrzymanie dokumentacji powykonawczej.
Zapewne dobrze znasz cały ten żmudny i czasochłonny proces.
Zauważ, że możesz tylko dokładać ostatnią cegiełkę do tego procesu i zatwierdzać go na konkretnych etapach.
Czy nie wpłynęło, by to na płynny przebieg projektu?
Bieżąca korespondencja
Na koniec mojej wspaniałej trójki pozostawiłam całą korespondencję, z wszystkim członkami procesu budowlanego.
Jak ważne są uzgodnienia, korekty, zmiany i w dodatku na piśmie. Wiem, że nie ma nic gorszego niż projekt, który zatrzymuje się w martwym punkcie, bo brakuje bieżącej a czasami wyprzedzającej komunikacji. Wkrada się brak decyzyjności i niedomówienia.
Wszystkim zaangażowanym w projekt zależy, aby przebiegł szybko i sprawnie. Każdy stracony dzień potrafi generować duże koszty.
Podsumowując
Zastanów się, czy usprawnienie, chociażby jednej z trzech „bolączek”, nie przyczyniłoby się w końcowym efekcie na oszczędność czasu i pieniędzy.
Czy nie zapewniłoby to Tobie większego poczucia sprawczości i spokoju?
Wszystko to, co wyżej i to, co nie zostało wymienione, a już na pewno przyszło Ci na myśl podczas czytania tego wpisu – możesz zlecić mi.
Nie zwlekaj i umów się na bezpłatną konsultację (klik).
Ona do niczego nie zobowiązuje, ale może być też decydująca, przy podjęciu ostatecznej decyzji o współpracy.